Lody z pieczonych słodkich ziemniaków, z zielonej fasoli, z pasty sojowej, z piwa, a co najgorsze...lody z wasabi (wasabi to japoński zielony chrzan)....matko...
250 yenów
czyli 7~8zł.
Możecie znaleźć tę lodziarnię w Asakusie.
Nie mówcie, że nie wiecie gdzie to jest!
(Asakusa浅草 to bardzo popularna turystyczna dzielnica w Tokio )
Wolę Grycan!!
Wyślij mi ktoś lody malinowe ...
your blog is good
OdpowiedzUsuńi like it
Jak są tacy pomysłowi, to zaproponuj im lody o smaku pierogów .v.
OdpowiedzUsuńChętnie pokusiłbym się na tego loda o smaku wasabi ^_^ lubie próbować nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre lody, polecam wszystkim!
UsuńA tak sobie myslalam, ze "lody" to chyba nie jest wlasciwe slowo dla takiego smietankowego icecream-u, prawda?(po japonsku ソフトクリーム)
OdpowiedzUsuńAle zapomnialam nazwe:/
Widzialam ich duzo w Sopocie ale to bylo juz dawno temu;p
o, ciekawe. ja widziałam ostatnio w jakimś sklepie jakieś chrupki o smaku wasabi i miałam sobie kupić >_> bo ogólnie ja lubię wasabi... ale kto wie jak bym to zniosła? XD
OdpowiedzUsuńaaa, i lody z grycana są super xD pistacjowe i różane <3
Milena
Meiko:
OdpowiedzUsuńNie, dlaczego... Lody to lody, o ile są zimne :p (Zresztą my to jesteśmy kozacy i mamy nawet lody ciepłe (tzw. "murzynki"))
Chociaż, szczerze mówiąc, dopiero po Twoim komentarzu zauważyłam, że to nie są "zwyczajne" lody... Takich jak te, których nazwę podałaś, w życiu nawet na oczy nie widziałam. Nie wiem jak to "fachowo" nazwać :| Krem lodowy?
No u nas też są różne prodkty o smaku wasabi jak te chrupki, ale lody wasabowe to coś niesłuchanego @_@
OdpowiedzUsuńOjej nigdy nie słyszałam o ciepłych lodach!
A ja słyszałam o "lodach w tempurze" ale nigdy nie próbowałam ...
Byłaś w Polsce i nie jadłaś ciepłych lodów?!
OdpowiedzUsuńZgiń, przepadnij!
Ciepłe lody składają się z wafelka wypełnionego baaardzo słodką i lepką pianką, polaną z wierzchu czekoladką, ewentualnie posypana jeszcze czymś słodkim, żebyśmy przypadkiem nie pomarli w zbyt późnym wieku.
Znane również pod nazwą "murzynki" (co nie jest ani trochę rasistowskie) :P Nie ma chyba dziecka w Polsce, które by ich nie jadło.
A wyglądają tak:
www.makorogowo.pl/oferta.html
Mhmmm, aż mi się zachciało.
Ojejku, nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńAle te lody wcale nie wyglądają na ciepłe! No ale wyglądają całkiem nieźle, spróbuję jak przjadę do Polski..
Ale wy macie nazwy;)
Murzynki, japonki( sandały), biały i czarny rosjanin(koktajle)...ciekawe.
Te lody nie są ani trochę zimne i z lodami mają tylko tyle wspólnego, że podobnie wyglądają. No, chyba że wstawisz je do chłodziarki, żeby się czekolada nie rozpuściła :]
OdpowiedzUsuńCiekawe nazwy mówisz? Zupki w proszku to u nas "chińskie zupki" :DDDD
Chińskie zupki!:D śmieszne.
OdpowiedzUsuńBoże jest jeszcze tyle rzeczy w Polsce których nawet w życiu jeszcze nie słyszałam...