Gotowanie Ozouni jest bardzo proste.
Gotuje się kurczaka razem z jakimś dashi, sosem sojowym, potem do garnku wrzuca się jakieś warzywa, a na koniec Mochi. (Mochi to jest taka biała masa robiona z kleistego ryżu. MNIAM:) ).
No może otrzymanie tych składników nie jest tak proste...:p
Tradycyjnie to się je CO RANO przez kilka dni od pierwszego stycznia.
Poza tymi dniami, ta zupa nigdy nie pojawia się na stole przez cały rok....biedna zupka:(
U mnie bywa tak, że pierwszego stycznia kiedy jemy tę zupę po raz pierwszy od roku, po prostu wszyscy zachwycają zupę (i mamę, oczywiście), biją bravo i rękami i pałeczkami, ale po 3 czy 4 dniach już wszyscy mają dość i zaczynają skarżyć na mamę...biedna mama:(
Czy też macie jakieś tradycyjne żarcie na nowy rok?? :)
No i mandarynka na desesr. Mówi się, że jak ktoś je dużo mandarynek to jego twarz i ręce robią się żółte jak Mikan(mandarynka). Ja jem strasznie dużo..może dlatego jestem żółta...:(