poniedziałek, 12 stycznia 2009

Kuchnia Japońska 4-1 Sushi

W Domu. Zamówiliśmy sushi na wynos.


Sushi jest smaczne. Tak smaczne, że moda na sushi rozwija się błyskawicznie i teraz można znaleźć sushi prawie wszędzie na Swiecie.

No więc naturalnie nasuwa się pytanie;

czy Sushi w różnych zakątkach świata smakuje tak samo jak w jego ojczyźnie, Japonii?
(...tak na marginesie, tak naprawdę pierwotne Sushi podobno urodziło się w południowo-wschodniej Azji...)


No więc żeby uzyskać prawdziwe opinie od Japończyków, prowadziłam sondaż :D


Oto odpowiedzi od moich kolegów.

1 Pan S.

ポーランドの寿司屋は見学は何度かしたけど食べてない。
理由。寿司のねたに好みのものがない。
値段がバカ高い。
雰囲気が寿司屋じゃない。
レストランなんだなぁ^^;
W Polsce odwiedziłem kilka sushi barów aby zobaczyć jak to jest, ale nigdy nie próbowałem jeść.
To dlatego, że...
Wybór Neta
(-NETA to jest składnik przykrywający ryż, a nie dopelniacz slowa "net") był mały i nie mieli moich ulubionych.
Cholernie drogo.
Nie było atmosfery prawdziwego sushi baru. Czułem się raczej jakby w restauracjach:/


ポーランドで寿司を食べくなった時は寿司パーティをやるよ。
寿司レストランの寿司は興味なし。
ポーランドではお金払ってまで寿司食べたくないな(@_@;)
Kiedy jednak chce mi się jeść sushi w Polsce, to organizuję imprezę sushiową.
Nie pociąga mnie Sushi w restauracjach.
Wolałbym nie jeść w ogóle niż płacić za sushi w Polsce ;/



Impreza sushiowa:)


2 N.chan


確かロスで寿司食べたよ!
あたしあんま生魚とか好きじゃないから、普通においしかった!
でもありえないねーって組み合わせもあった記憶がある。。。
Chyba raz spróbowałam sushi w LA!
Smakowało mi, może dzięki temu, że nie jestem wielką fanką surowych ryb(nie znam się na rybach).
Ale pamiętam, że niektóre polączenia składników bardzo mnie przestraszyły...


3 Pan T.


太平洋から500mのとこで育ったワタクシとしてはポ寿司は寿司でありませぬ。
Dla mnie polskie sushi to nie jest sushi, dla mnie, który wychowałem się nad morzem, 500 m od Oceana Spokojnego.

つーーーーか、全然美味くも何ともないじゃん - ワルシャワの一部 日本人職人の居るとこを除く-「~~」とか最後に行ったときなんか最悪だったよ。
セットのくせに鮭しかないの。しかも解凍の仕方間違えてるし。なんか帰りに気持ち悪くなってきちゃって。でも同行のポ人は『とても美味しかった』と。
Po prostu, "nieapetyczne" byłoby za malo powiedziane(z wyjątkiem niektórych barów w Warszawie, gdzie pracują japońscy mistrzowie sushi).
Było fatalnie, gdy ostatni raz poszedłem do baru "----".
To był "zestaw", ale był tylko łosoś. Do tego zrobilo takie wrażenie, że nie wiedzą jak odmrodzić ryby. Nawet zacząłem się czuć źle na drodze do domu. Ale Polacy w moim towarzystwie mówili, że było bardzo dobre...

あっ、でもフランスの寿司は美味いよね。あとニューヨーク!!東京より美味いよ!高いけど。
O, francuskie sushi jest dobre. I nowojorskie sushi!! Jest drogo ale jest smaczniejsze niż tokijskie!.


hmmm...


Więc jak ktoś bardzo lubi sushi, to niestety dostrzega wielką różnicę między prawdziwym a gajdzinowym.

Paryjskie sushi (w tym barze słychać było język chinski..) 15 E za te 6 sztuk... cholera ... ;0


A ja...

Próbowałam sushi w róznych miejscach (w Toronto, Polsce, i Paryżu, i w Japonii oczywiście).
Myslę, że największy problem leży w tym, że za granicą cena nie równa się jakości. (oczywiście w sensie, że cena jest za droga a jakość za słaba!)

Wszstkie sushi były jadalne, czasem dobre czasem takie sobie, ale nigdy nie bylo poczucia satysfakcji, chyba że ktos zaplacił za mnie:D

A no, jeśli chodzi o sushi amerykańskie to tak, robią lepiej Gajdziny niż Japończycy;)

A wy jak lubicie polskie sushi?? :D

21 komentarzy:

  1. wiesz, ja myślę, że u nas w Polsce jest tak drogo, bo brak jest składników, które Japończycy mają na codzień w swoich sklepach ;D w niewielu miastach w Polsce można znaleźć coś z kuchni azjatyckiej (oczywiście poza nieśmiertelnym sosem sojowym ;P ), a jak już jest, to marne i w ogóle jakieś "NIE-azjatyckie" ;P niestety nie miałam okazji zjeść takiego prawdziwego japońskiego sushi (nad czym ubolewam..), ale myślę, że nasze takie "podróbki" nie są aż tak złe ;P co prawda dużo zależy od restuaracji i takich tam szególików ;P

    Milena

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm jak ostatnio jadłem
    sushi to nawet mi smakowało, ale oczywiście nie mam porównania z Japońskim sushi :/
    Jak dla zwykłego szaraczka jest ono z deczka za drogie. A bilet do Japonii jeszcze droższy i trzeba jeszcze chyba wize mieć.
    No cóż mówi się trudno i żyje się dalej :)

    Tomek

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy w życiu nie jadłam sushi. Za to z relacji koleżanek wywnioskowałam, że to, które jadły, było paskudne.

    Raz jadłam za to krewetki. Takie z kartonowego pudełka, zamrożone razem z przyprawą. Smakowało jak smażona ryba, a do smaku tata kazał mi maczać w keczupie.

    Ot, polskie realia. :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki bardzo za komentarze:)))))

    A no, masz racje Milena ale wiesz w polsce nawet sushi z samym ogorkiem zawinietym w srodku kosztuje(6 sztuk) iles tam 15 zl;/

    Tomek, ciesze sie ze to sushi ci smakowalo, bo tak jak mindturpizm mowi, jak ktos zje niedobre sushi to moze bedzie myslec ze w ogole sushi jest niedobre.

    hm, no moze ciezko dostac takie naprawde dobre oboce morza w polsce, ale za to macie pierogi;) jedz pierogi do woli...,czego nie moge tutaj..

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, pierogi forever xD

    A jadłaś kiedyś barszcz z uszkami? To taka nasza tradycyjna potrawa wigilijna: pierożki nadziewane grzybami pływające w barszczu. Właściwie to w Wigilię jem tylko to.

    A pierogów Ci u nas faktycznie dostatek... Z twarogiem, z ziemniakami, z truskawkami, grzybami, kapustą i grzybami, jagodami, mięsem... No co Ci tylko na myśl pryjdzie ^.^

    Chociaż w sumie to czemu nie możesz u siebie jeść pierogów? Do sklepu po składniki na ciasto i jedziemy! :D Filozofia :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Mejeczko, ciekawy wpis.

    Ja miałem okazję sprawdzić parę sushi barów w Katowicach, niewątpliwie ceny są duuużo wyższe niż w Japonii a jakość trochę gorsza (choć nie jestem ekspertem jeżeli chodzi o jedzenie).
    Choć... bardzo mi smakowała tempura w Polsce, którą z resztą baaardzo lubię i ucieszyłem się kiedy zobaczyłem że w Japonii jest dosyć tania :)
    A na temat podejścia osób pracujących w tego typu lokalach - anegdota: pewnego razu w restauracji japońsko-koreańskiej w moim mieście zapytaliśmy kelnerkę o różne piwa w menu, odpowiedziała że koreańskich napojów dziś nie ma. Kolega zapytał zdezorientowany, "a Asahi jest?", na co ona oburzona: "mówiłam przecież że nie ma koreańskich napojów!". Kolega na to: "ale Asahi jest japońskie", a kelnerka odpowiada "a co to za różnica, japonia czy korea?!" ;-)))


    lukasz, Twoj znajomy z lang-8 :)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  7. No obawiałam się, że polskie sushi co najwyżej przypomina prawdziwe... Sushi w Japonii byłoby dla mnie prawdziwą przygodą, skoro tak je polubiłam "w niedoskonałej" formie ;). Czekam na następne Twoje wpisy z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  8. no w sumie racja, ale ehh.. zjeść takie prawdziwe sushi :DD

    pierogi, pierogi XDDD eh, zrobiłam się głodna na samą myśl o jedzeniu! o:

    Milena

    OdpowiedzUsuń
  9. UUch sorki wszystkim bylam troszeczke zajeta:p

    Ewelina
    No, moge robic samemu pierogi(kolezanka mnie nauczyla;)) ale na przyklad nie mamy twarogu, albo ciezko znalesc boczek taki jaki jest w Polsce itd. Wiec nie mozemy jednak robic takich samych co jadlam w Polsce:/
    A w Japonii jest jedyna polska restauracja, gdzie jeden talerz pierogow kosztuje mniej wiecej 27 zl ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lukasz
    W Paryzu pracowalam w polskeij restauracji a tam tez wszystko bylo pomieszane z polska i Ukraina:D
    Podali takie jedzenie, ktore nigdy nie widzialam w Polsce.. no ale faktycznie najczesciej to nie za bardzo przeszkadzalo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Misza
    Ale lepiej nie miec takiego ogromnego oczekiwania bo ta roznica jest wielka tylko dla sushi-koneserow:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to,tylko jedna polska restauracja na całą Japonię?

    No może faktycznie pewne składniki trudno będzie dostać, ale na dobrą sprawę pierogi można robić ze wszystkim :) Można poeksperymentować. Jeśli nie muszą to być koniecznie takie z farszem spotykanym typowo w Polsce, to myślę, że można by je zrobić nawet z tym, co jest akurat dostępne (o ile będzie dobrze smakować :p). Widziałam gdzieś nawet przepis na pierogi z ryżem.

    No a jeśli smakują Ci tylko te klasyczne... No to my w końcu też robimy je z wielu rzeczy. Czy łatwo na przykład dostać u was ziemniaki, kapustę kiszoną, grzyby, ser, cebulę? (No może te pierwsze to niezbyt, ale grzyby czy cebulę to chyba się dostanie?)

    OdpowiedzUsuń
  13. A na moje komentarze nie odpowiedziała zła Nihonka

    Mirek Mejlowy

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój Komentaż niżej i kogoś tam (Przy temacie ukłonów)jeszcze raz Mejlowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Do tej pory jadłem sushi tylko raz w lublinie i generalnie dobre (najbardziej smakowalo mi z krabem i łososiem), jedna wada wg. mnie to to, że wodorost był taki trochę "gumowy" i to troche utrudniało jedzienie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Buahaha, zła Nihonka x,D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie jadłam prawdziwego, japońskiego sushi, więc porównać nie mogę. Ale mam swój ulubiony, maleńki bar w Warszawie, w którym nie czuję się jak w restauracji, a sushi jest tanie jak na polskie realia (17 zł za sushi okonomi z łososiem) i naprawdę przepyszne :3

    pozdrawiam :)

    Asia

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam.
    Jestem pod wrażeniem. Twój polski jest mocno wyszlifowany, naprawdę ;)

    No, to teraz, jeśli mogę, to się troszkę wypowiem.
    Jestem sobie młodą (he he he, może aż za młodą - 14 lat) dziewczyną, która fascynuje się Twoim macierzystym krajem - Japonią.
    Znaczy, głównie to interesuje mnie manga i anime, jak to dziewczynki w moim wieku, ale kraj kwitnącej wiśni również kocham.

    Sushi jakoś nie jadłam, miałam możliwość spróbowania, ale podziękowałam XD


    No i mam prośbę, jeśli miałabyś chęć, to napisz kiedyś o anime i mandze oczami Japończyków ;D

    Pozdrawiam gorąco.

    PS jak coś niezrozumiałego, to przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  19. Otóż przyznam że Sushi w Polsce jest zazwyczaj ohydne. Zazwyczaj po prostu czuje się dosłownie surową rybę, w sensie że śmierdzącą i niedobrą.
    Przygotowanie też pozostawia wile do życzenia jak i wybór. Jednak jest jedna sieć restauracji - Akashia, jest ich 4 w Warszawie, tam można zjeść dobre Sushi, jadam regularnie w dwóch z tych restauracji. Może wybór nie jest za duży ale przynajmniej to co jest smakuje dobrze. Z pewnością na świecie jest dużo lepszych restauracji jednak te i tak zaliczają się do dobrych.

    OdpowiedzUsuń
  20. hm, a ja nigdy nie slyszalam o Akashia.
    Probowalam sushi tylko w Lublinie i Krakowie(tam na rynku), a w Warszawie sprobowalam w restauracji NipponKan, tylko nie sushi.
    Ale tam swiecilo pustka :p

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć!
    W moim mieście w Polsce (Toruń) jest tylko jeden bar z sushi i wpsominam go bardzo pozytywnie, ale oczywiście drogo tam, jak diabli. Odkąd mieszkam w Tokio, zjadam 3 razy tyle za 3 razy mniej i smaczniejsze... znasz może taki malutki bar niedaleko parku Ueno, gdzie się je na stojąco? Taka jakby tachinomiya, tylko z sushi zamiast piwa. Ceny zaczynają się od 75 jenów, więc spodziewałam się, że będzie niedobre, ale trzymają poziom!

    W Polsce nie je się surowych ryb, a większość owoców morza jest importowana z daleka, więc niestety niewiedza z jednej strony i słaba jakość produktów z drugiej sprawiają, że polskie sushi jest kiepskie, a mimo to dużo kosztuje...

    chętnie bym spróbowała tego amerykańskiego sushi!

    OdpowiedzUsuń

Czy to ciekawy post? Nudny? Czy sensacyjny czy do dupy? Wszystko możecie napisać w komentarzu :):):)