piątek, 19 grudnia 2008

Kuchnia Japońska 2-1 RYBA

Lubimy ryby.

Jemy codzinnie.

To jest sajra (po japońsku SANMA 秋刀魚), po prostu upieczona na grilu, i to się je ze startą rzodkwią białą, i z sosem Ponzu (Ponzu to jest taki octowo-cytrynowo-sojowy sos japoński.)



Kosztuje 100 yenów za sztukę (według mamy)
...czyli mniej więcej 3.3 zł.

Ja jem prawie wszystko - mięso, skórę, ość, ogon, głowę, oczki, usta, nos, ząbki, mózg...


To też jest Sanma.

4 komentarze:

  1. mmmm... wygląda smakowicie :)
    Ja bardzo lubię sushi. Od dawna już nurtuje mnie pytanie, czy sushi w Polsce smakuje tak samo (lub przynajmniej podobnie) jak w Japonii... Co o tym sądzisz? Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dizekuje za komentarz Miszo! Skad znalazlas tego bloga??:D
    Powiem szczerze, ze sushi w Japonii smakuje o wiele lepiej...;)
    Chyba rozni sie swiezoscia ryb. moze o sushi napisze kiedys.
    Pozdrawiam goraco:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od kilku dni zaglądam na lang-8. Tam Cię znalazłam. Napisz o sushi, pisz o wszystkim. Bardzo lubię czytać Twoje notki :).

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlasnie, ja tez Cie znalazlam na 8langu:)
    Dziekuje bardzo za komentarze i tak, o sushi...slowo:)

    OdpowiedzUsuń

Czy to ciekawy post? Nudny? Czy sensacyjny czy do dupy? Wszystko możecie napisać w komentarzu :):):)